O nas
STRONA GŁÓWNA >>

Dzisiaj jest Czwartek, 28 Marzec 2024 r. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

Wywiady

X-Press 2 & David Byrne - wywiad - maj 2002. STRONA: 2

- Przecież to bardzo chwytliwy i przebojowy kawałek.
- (David) Na początku nie mieliśmy pojęcia czy się w ogóle spodoba, czy trafi na jakieś listy przebojów czy listy sprzedaży, ale w momencie, w którym wszyscy znajomi dookoła zaczęli mówić mi, że słyszeli go w jednym, drugim i tysięcznym klubie, że w Miami nie ma imprezy, na której nie leciałby on chociaż kilka razy, pomyślałem sobie: ''coś się musi z tym numerem wydarzyć!'' Niekoniecznie myślałem o nim jako o przeboju radiowym, ale wiedziałem, że pokochają go kluby. To tam było jego pierwotne przeznaczenie.
- Jak w ogóle doszło do waszej współpracy z Davidem?
- (Ashley) To ciekawe, bo David chciał z nami pracować jeszcze w naszym poprzednim projekcie - The Ballistic Brothers, ale powiedzmy… nie mieścił się w konwencji (śmiech).
- (Rocky) Nie jesteśmy po prostu zespołem grającym na żywo.
- (Ashley) Tak, przypominamy bardziej szczury studyjne (śmiech). Tak więc dopiero kiedy nagrywaliśmy płytę 'Muzikium' i dotarliśmy do kawałka 'Lazy', ktoś w studio powiedział: 'Zaraz, to brzmi jak kawałek Talking Heads!'. Wtedy zapaliła się nam w głowie 'żarówka', że przecież możemy skontaktować się znowu z Davidem! Przesłaliśmy mu podkład muzyczny i potem wszystko potoczyło się już bardzo szybko. David od razu polubił ten kawałek, napisał słowa, dograł swój wokal i odesłał nam już całkowicie gotowy materiał.
- Czyli miał nawet swój udział procesie produkcyjnym?
- (Ashley) Tak. Niewielki udział. Taki jak listonosz. (śmiech)
- (David) Całość na dobrą sprawę nagrałem tylko przy pomocy swojego laptopa. Nagrałem swój wokal, dodałem to i owo do muzyki i odesłałem chłopakom prosząc, żeby zdecydowali czy to, co zrobiłem ma w ogóle jakiś sens.
- (Ashley) To ciekawe, ale pierwotna wersja tego kawałka do pięt nie dorastała tej wersji, jaką możecie usłyszeć. Wszystko za sprawą śpiewu Davida, który zrobił z niej coś niesamowitego.
- (Rocky) Siedzieliśmy w studio, otwieraliśmy plik który przesłał nam David i z jednego odtwarzacza grał nasz podkład, z drugiego jego wokal. W którym momencie poprosiliśmy naszych technicznych, żeby wyłączyli to, co zrobiliśmy. Usiedliśmy nad wokalem Davida i pomyśleliśmy: kurcze, on nas bije na głowę!
- (Ashley) Spędziliśmy nad tym kawałkiem bez mała miesiąc - musieliśmy mieć pewność, że muzyka dorównuje warstwie wokalnej, będzie równie wyjątkowa. Jeżeli choć jeden z nas miał co do tego wątpliwości, zaraz coś zmienialiśmy. Poszerzyliśmy partię klawiszy, zmieniliśmy beaty, dodaliśmy jakieś echa…
- Więc powstał zupełnie inny kawałek niż planowaliście?
- (Rocky) Tak, przymierzaliśmy się do niego z każdej strony. Na początku wszystko było bardzo house'owe, opierało się na brzmieniu klawiszy. Nie miało najważniejszego - chwytliwego refrenu.
- (Ashley) Teraz nadal słychać w nim ślady tego, co nazywa się death mix sound - Morales, Frankie Knackles. To bardzo przestrzenne brzmienie.
- (Diesel) I głębokie. Powstałe akordy spowodowały, że łatwiej wyłapuje się w nim melodię.
- A słowa? Czy w rzeczywistości jesteście też tak leniwi (ang. - lazy)?
- (David) Wręcz przeciwnie! Jestem pracoholikiem i chwilami chciałbym być choć trochę leniwy! Ale na serio: słyszałem o projekcie tanecznym 'Lazy Dog' i w którymś momencie zastanowiłem się, co by było gdyby nagrać leniwy kawałek taneczny. Opowiadający o takim totalnym nieróbstwie. Nikt czegoś takiego jeszcze nie robił. Może mi się uda. Na pewno będzie to coś komicznego, widzieć spocone ciała na parkiecie tańczącego do kawałka o lenistwie.
- (Ashley) Komediowy house! (śmiech)
- (Rocky) Sądzę, że pod tekstem tej piosenki może podpisać się co drugi Brytyjczyk…
- (Diesel) Tak, choć nikt się oczywiście do tego nie przyzna.
- (Rocky) Wyobrażacie sobie robotników na budowie po trzynastej kawie nucących ''I'm wicked and I'm lazy…''?!
- (Rocky) Albo dzieciaki na wagarach…
- (Diesel) ''Jestem leniwy i jestem z tego dumny''.
- A który z was jest najbardziej leniwy?
- (Rocky) To chyba ja…
- (Ashley) Każdej niedzieli siedzi w domu i nie można go nigdzie wyciągnąć, bo ogląda opery mydlane, z których każda jest tą jego ulubioną.
- (Rocky) Ale mi tam jest dobrze, nie narzekam…

Dodatkowe informacje: sonymusic.pl

<< Poprzednia strona | 1 | 2 | 3 | 4 | Następna strona >>
Muzyka polska
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyka zagraniczna
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyczny deser
MUZYKA Z GŁOŚNIKA...
EKRANIZACJA
LISTY PRZEBOJÓW
CHWILA WYTCHNIENIA
NO TO GRAJ
TROCHĘ SOFTU
NA FALI
UJAWNIJ SIĘ
WYWIADY
SZAŁ CIAŁ
PIGUŁKA
Muzyczny odlot
WYDARZENIA KULTURALNE
MODERN ROCK REV.
Listy przebojów
BILLBOARD SINGLES (18.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

EUROCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

UKCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

Subskrypcja
ZAREJESTRUJ SIE (NOWY FORMULARZ)
Muzyczne szukanie
 
 
 

Tysiące tanich przedmiotów!
Tysiące tanich przedmiotów!

W górę

DNC | REKLAMA | POCZTA | POMOC | ZUIOP

Wszelkie prawa zastrzeżone - DNC WebDesign 2000 - 2024