|
|
|
APOLLO 440 - wywiad z Trevorem Gray'em, założycielem i klawiszowcem zespołu, czerwiec 2003r.. STRONA: 4 |
|
- Na najnowszym singlu towarzyszy wam hip-hopowa grupa The Beatnuts. Kto wpadł na pomysł tak niecodziennego duetu?
- Już od dłuższego czasu śledzimy karierę The Beatnuts i bardzo lubimy ten zespół. Są chyba naszą ulubioną nowojorskim formacją hip-hopową. Kiedy stworzyliśmy muzykę do kawałka 'Dude Descending A Staircase' zastanawialiśmy się, jaki wokal mógłby wzbogacić jego brzmienie. Wykorzystaliśmy już jako skrecze fragmenty 'When The Revolution Comes' The Last Poets, w których pojawiały się takie sformułowania jak 'wszystko czego chcę, to imprezować' czy 'truć głupoty' i nagle stało się dla nas jasne, że do imprez i 'trucia głupot' najlepsi są The Beatnuts! (śmiech) Zaprezentowaliśmy im ten kawałek i od razu bardzo przypadł im do gustu. Jest trochę szybszy, niż większość hip-hopowych kawałków, więc praca nad czymś tak innym była dla nich prawdziwym wyzwaniem.
- Wracając do innych gości na płycie - czy są to głównie wasi przyjaciele i znajomi, czy też muzycy, z którymi od dawna chcieliście pracować?
- Tak jak już mówiłem: wielu z nich to już nasi dobrzy znajomi - Elizabeth Gray, Pete Wylie czy Ewan MacFarlane. Są też nowi goście, jak Spoonface, Tommy Blaize czy wspomniani The Beatnuts. Pracowaliśmy też z australijską nu-metalową formacją 28 Days, której wokalista Jay Dunneudziela się w kawałku "Electronic Civil Disobedience". Od dawna jesteśmy też fanami The Last Poets, więc na płytę zaprosiliśmy też członka tego zespołu, Jalala. Wykorzystywaliśmy jego sample nie wiedząc, że mieszka w Liverpoolu, czyli tam, skąd pochodzimy. Większość gości na płytę udało nam się zdobyć przez przypadek - nie jest tak, że realizujemy skrzętnie zaplanowane w studio działania. Kiedy brakuje nam jakiegoś wokalu, to zazwyczaj natykamy się na niego zupełnie przypadkowo. Jedynym wyjątkiem są tu The Beatnuts.
- W wywiadach kilka lat temu skarżyliście się, że wszyscy pytają was czy jesteście zespołem rockowym czy tanecznym. Czy nowa płyta ma być waszą jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie?
- Tak, dzisiaj też zdążono mi już zadać to pytanie. Ale jesteśmy i zawsze będziemy zespołem rockowym.
- Więc pewnie trzeba was zobaczyć na żywo, żeby się o tym ostatecznie przekonać?
- Ten album może wydawać się trochę spokojniejszy, bardziej funky. Ale kiedy ruszymy na trasę, to dopiero pokażemy na co nas stać.
- Na koniec muszę was zapytać o wrażenia z Polski - gościliście przecież w naszym kraju już wielokrotnie.
- Nigdy nie zapomnę, jak wychodząc z któregoś lotniska w Polsce stanął przed nami samochód z ogromną rakietą, na której było napisane "Apollo 440". Pamiętam też nasz ostatni występ na torze wyścigowym we Wrocławiu przed 30-40 tysiącami ludzi. To był naprawdę fantastyczny koncert. Zresztą wszystkie koncerty, które zagraliśmy u Was, były bardzo, bardzo udane. Kochamy Polskę!
Rozmawiał: Maciek Rychlicki
|
Dodatkowe informacje: Apollo 440
|
<<
Poprzednia strona
| 1 | 2 | 3 | 4 | |
|
|
|