O nas
STRONA GŁÓWNA >>

Dzisiaj jest Piątek, 29 Marzec 2024 r. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

Wywiady

Ania Dąborwska - wyiad do nowej płyty Bawię się świetnie. STRONA: 1

- Mówiłaś nieraz, że tworzenie muzyki, to spotkanie z samą sobą - ukrytymi myślami i uczuciami. Co wyłoniło się przy tej płycie? Przekroczenie trzydziestego roku życia sporo zmienia. Coraz więcej od siebie wymagam. Emocje, które wcześniej pozwalały mi tworzyć muzykę, dziś są niewystarczające, wydaja mi się tanie. Zwyczajnie się znudziłam - rzeczami i sprawami, które mnie otaczały, tematami, którym dotąd poświęcałam teksty piosenek. Teraz chcę, żeby muzyka dawała mi silniejsze emocje. Chcę więcej prawdy. Chcę zamknąć oczy i przeżywać. Na piątą płytę wybrałam tylko takie utwory, które są dla mnie ważne i które mogę zaśpiewać z uczuciem. Myślę, że są dojrzalsze.
- Jesteś na płycie bardzo szczera. Śpiewasz w pierwszej osobie, bez osłon: poetyckich metafor czy chórków. Zdziwiło cię, że jesteś do tego zdolna? Miałam poczucie, że już czas się otworzyć. Zaryzykować i nie być tylko obserwatorką. Przełamanie tej bariery nie przyszło mi łatwo, bo jestem skryta. Kiedy przytrafia mi się problem, radzę sobie sama i niczego nie pokazuję. Chyba nawet najbliżsi mnie nie znają. Dotąd bałam się pisania o sobie, dylematach i sprawach intymnych. Nie chciałam, żeby ludzie dowiedzieli się więcej. A z drugiej strony chcę być szczerą piosenkarką i przekazywać ważne treści, więc korciło mnie, żeby się podzielić tym, co myślę. Najtrudniej było zacząć. Szybko okazało się, że to wcale nie jest bolesne.
- Poczułaś ulgę? Każdy ma w sobie głos, który mówi mu, co jest dobre, a co złe. Ale staramy się go zagłuszać. Robimy coś złego w ukryciu i zapominamy, bo wygodniej się wybielić. Ja też chciałam uchodzić za lepszą wersją samej siebie, aż wreszcie ten prawdziwy głos dopuściłam. Kiedy zaczęłam pokazywać teksty różnym ludziom, przekonałam się, że rozumieją, bo czują podobnie.
- Pamiętasz czas przemiany z dziewczyny w kobietę? Słabo, bo byłam wtedy w ciąży, w tym stanie trudno skupić się na czymkolwiek poza dzieckiem. Potem zaczęłam patrzeć w lustro z poczuciem, że jest inaczej, ale niekoniecznie źle.
- Wierzysz kobietom, które mówią, że z wiekiem są ze sobą coraz szczęśliwsze? Długo byłam wobec takich opowieści podejrzliwa. Wciąż leczę się z nielubienia siebie. Dużo czasu straciłam na kompleksy, teraz widzę, że niepotrzebnie. W ogóle marnowałam czas, a mogłam pracować i rozwijać się. Apetyt na życie naprawdę rośnie, niestety też szybciej się męczysz, a o satysfakcję trudniej.
- Wszystkie twoje płyty miały w sobie ładunek melancholii, ale na tej coś się zmieniło. Opowiadasz o życiu, które rozmija się z oczekiwaniami, o uciekaniu przez sobą. Czy to najsmutniejsza z twoich płyt?
Nie, to moment pogodzenia ze sobą, z rzeczywistością. Obejmuję życie i upływający czas - akceptuję je. W ciągu ostatnich kilku lat wiele się zmieniło. Zostałam mamą, zyskałam nową tożsamość. Żeby ją stworzyć, musiałam zburzyć poprzednią. To boli, bo na chwilę stajesz się nikim, jesteś zagubiona, łapiesz doły i pytasz: czy to wciąż ja? Wcześniej wyobrażałam sobie, że kiedy urodzę dziecko, automatycznie stanę się innym człowiekiem. Tymczasem sprawa okazała się bardziej skomplikowana: moje potrzeby i myśli nie zniknęły. Jestem, ale już w innym życiu. Pogodzenie się z tym nie przychodzi łatwo. Teraz stoję już po drugiej stronie, ale jeszcze się oglądam z sentymentem i próbuję pożegnać się z tamtą dziewczyną.
- Czy ta przemiana zbliżyła cię do twojej mamy? Znalazłaś jakąś uniwersalną prawdę o kobietach? Mój stosunek do mamy zmienił się diametralnie. Zobaczyłam w niej kobietę. Teraz ją rozumiem. Wiem, że czuła kiedyś to, co ja teraz. Dużo jej wybaczyłam, bo wiem, jak bardzo rodzic się miota, jak bezradny jest z powodu wielkiej miłości i troski. Tyle jest strachu, zagubienia. Chce się jak najlepiej, a łatwo popełnić błąd.
- Studiowałaś psychologię i należysz do pokolenia rodziców świadomych wpływu, jaki wychowanie ma na życie dziecka. Ta wiedza pomaga czy paraliżuje? Na pewno pomaga. Choć łatwo mi mówić, bo mam bardzo spokojne i wesołe dziecko, nie sprawiające problemów. Wydaje mi się, że nie ma w tym naszej zasługi - Staszek taki się urodził. Najlepszym sposobem na wychowanie szczęśliwego dziecka jest poświęcanie mu czasu. Brzmi lekko, a wymaga dużego zaangażowania, pomysłowości, cierpliwości.

Dodatkowe informacje: JazzBoy.pl

| 1 | 2 | 3 | Następna strona >>
Muzyka polska
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyka zagraniczna
CO NOWEGO?
STARE, NOWE I NAJNOWSZE
SHOW MUST GO ON!
NA POWAŻNIE
NAJ...LINKI
Muzyczny deser
MUZYKA Z GŁOŚNIKA...
EKRANIZACJA
LISTY PRZEBOJÓW
CHWILA WYTCHNIENIA
NO TO GRAJ
TROCHĘ SOFTU
NA FALI
UJAWNIJ SIĘ
WYWIADY
SZAŁ CIAŁ
PIGUŁKA
Muzyczny odlot
WYDARZENIA KULTURALNE
MODERN ROCK REV.
Listy przebojów
BILLBOARD SINGLES (18.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

EUROCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

UKCHART SINGLES (21.02)

1. ED SHEERAN - Shape Of You

Subskrypcja
ZAREJESTRUJ SIE (NOWY FORMULARZ)
Muzyczne szukanie
 
 
 

Tysiące tanich przedmiotów!
Tysiące tanich przedmiotów!

W górę

DNC | REKLAMA | POCZTA | POMOC | ZUIOP

Wszelkie prawa zastrzeżone - DNC WebDesign 2000 - 2024